Ostatnia brałam ślub i w całości od A do Z byłam zaangażowana w jego planowanie i przygotowanie. Nie korzystaliśmy z pomocy żadnego organizatora wesel ani z pomocy rodziny czy przyjaciół. Powiem szczerze, że z perspektywy czasu trochę tego żałuję, ponieważ strasznie dużo stresu się z mężem najedliśmy biorąc na barki całą odpowiedzialność za imprezę, przez co niektóre nasze decyzje były podjęte pochopnie i później musieliśmy ponosić tego konsekwencje, a wystarczyło skorzystać z doświadczenia innych, którzy byli chętni do udzielenia pomocy i służyli dobrymi radami.
Dlatego postanowiłam napisać, gdzie mogliśmy zaoszczędzić i podjąć inne kroki w organizacji, może to komuś pomoże w tym wielkim dniu.
Pierwszą rzeczą, która była całkowitym niewypałem było wynajęcie dwóch busów dla gości, gdzie impreza była przewidziana ma sześćdziesiąt osób. Z możliwości transportu skorzystało tylko dziesięć osób, przez co jeden jechał pusty.
Wszyscy podczas organizacji wesela zawsze się zastanawiają ile alkoholu na wesele, my liczyliśmy po jednej butelce litrowej na każdego gościa (oczywiście nie licząc dzieci). I to zdecydowania były złe obliczenia, ponieważ trzeba brać poprawkę na to, że co najmniej jedna czwarta z gości nie będzie piła wcale. Mnie osobiście zostało ponad połowę alkoholu, który kupiliśmy, gdzie po zakończonym weselu każdy z gości dostał dodatkowo jedną butelkę do domu.
Kolejną rzeczą, z którą zdecydowanie przesadziliśmy, była ilość placków i rozmiar tortu. Ja ogólnie wychodzę z założenia, że wolę żeby było więcej niż żeby później zabrakło, ale z tym zdecydowanie przesadziłam. Należy pamiętać, że przy takiej ilości jedzenia, jaka jest na takiej imprezie goście wolą zjeść bardziej treściwy pokarm, a nie słodkie.
Kolejna sprawa to buty, ja oczywiście wybrałam szpilki na wysokiej szpilce, gdzie wszyscy mi radzili płaskie. I tej decyzji żałuję najbardziej, bo kto jak kto, ale panna młoda powinna się na swoim weselu wybawić najbardziej, ja niestety cierpiałam z powodu bólu stóp.
Morał jest taki, że warto czasami skorzystać z rad innych.
Wesele
[Głosów:0 Średnia:0/5]