Spacerem po Warszawie: Chmielna

0
863
Spacerem po Warszawie: Chmielna

Chmielna, deptak w centrum miasta, to miejsce zawsze pełne turystów i mieszkańców. Nawet o siódmej rano w niedzielę można tu kogoś spotkać, a okoliczne kawiarnie zawsze są oblegane – przynajmniej po stronie Centrum. To jedna z tych ulic, które zapadają w pamięć, dlatego zachęcamy do zapoznania się z jej krótką historią.

Jedna czy dwie?

Ulica Chmielna w Warszawie tak naprawdę składa się z dwóch odcinków. Pierwszy z nich znajduje się w Śródmieściu i jest znacznie bardziej znany wszystkim przyjeżdżającym, niż drugi, o którym mowa będzie za chwilę. Zaczyna się przy Placu Defilad  i przecina Marszałkowską, a zaraz za nią Pasaż „Wiecha”. W następnej części prowadzi pomiędzy starymi kamieniczkami i znajdującymi się w nich lokalami oraz sklepikami, które zachęcają do wstąpienia swoimi kolorowymi wystawami.

Jednym z ważnych punktów jest Plac Pięciu Rogów, czyli charakterystyczne skrzyżowanie, które łączy Chmielną, Bracką, Szpitalną i Zgodę. To właśnie tutaj znajduje się pamiętany przez wszystkich Warszawiaków Dom Towarowy Braci Jabłkowskich, a sama Bracka należy do tych ulic, które w pewnej chwili zaczęły budzić w Warszawiakach kontrowersje. Z jakiej inwestycji to wynikło, możecie przeczytać na stronie gazety Kurier Warszawski.

Minąwszy Plac Pięciu Rogów, Chmielna biegnie tymczasem aż do Nowego Światu, pozwalając szybko dostać się do najbardziej reprezentacyjnej części miasta. Nic więc dziwnego, że to właśnie tutaj jest ona najbardziej zatłoczona, a lokale znajdują się jeden obok drugiego. Ale czyż nie warto skusić się na filiżankę espresso w takim otoczeniu?

Druga część Chmielnej jest stanowczo mniej znana turystom. Biegnie ona przez Wolę, od ulicy Miedzianej do Alei Jana Pawła. Przestrzeń pomiędzy tymi dwoma odcinkami wypełnia, jak można łatwo się domyślić, Pałac Kultury wraz z otaczającymi go obiektami.

Cztery wieki historii

Ulica Chmielna bez wątpienia istniała już w XVIII wieku, częściowo będąc brukowaną, a w dużej mierze polną drogą, biegnącą w kierunku wsi Wielka Wola. Przecinała grunty książąt mazowieckich, zwane „Chmielnik”, czemu bez wątpienia zawdzięcza swoją nazwę.

Jak wiadomo, w drugiej połowie XVIII wieku mieściły się przy niej ogrody, cegielnie otoczone gliniankami oraz drewniane, a w późniejszym czasie murowane domki. Większe zabudowania pojawiły się przy niej dopiero w XIX wieku i od tego czasu ulica powoli nabierała coraz nowocześniejszych kształtów. Życie na Chmielnej ożywiło się jeszcze bardziej w okresie międzywojennym, kiedy kwitł tu handel, a kawiarenki pojawiały się jak grzyby po deszczu. Działało tu także kino – z początku nazwane Palladium, a później Bałtyk.

Niestety, II Wojna Światowa przyniosła ulicy ogromne zniszczenia, między innymi spowodowane nalotami na strategiczny punkt położony w pobliżu, jakim był Dworzec Główny. Po Powstaniu Warszawskim okupant spalił cały odcinek od Marszałkowskiej do Żelaznej.

Podobne zniszczenia przyniosły też czasy powojenne. Biuro Odbudowy Stolicy rozgrabiło i wyburzyło wiele domów przy Chmielnej, w tym nienaruszoną i doskonale zabezpieczoną kamienicę pod numer 40. Nie podjęto się także odbudowy spalonego kwartału – w tym miejscu po usunięciu gruzów wniesiono bowiem Pałac Kultury i Nauki. W ten sposób powstały dwie niepołączone części, które istnieją do dziś.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ