W Polsce często dzieje się tak, gdy jakiś polski sportowiec odnosi sukces automatycznie w kraju zwiększa się zainteresowanie daną dyscypliną. Tak właśnie było w przypadku skoków narciarskich. Ojciec popularności tej dyscypliny w kraju nad Wisłą stał się Adam Małysz. Gdy skoczek nie odnosił większych sukcesów, nie interesowano się skokami narciarskimi zbytnio. Jednak, gdy zaczął wygrywać, wówczas w Polsce wybuchła prawdziwa Małyszomania. Skoki narciarskie w okresie największych sukcesów Małysza oglądało po osiem milionów widzów. Skoki narciarskie przyciągały przed telewizory rekordową widownię. Kibicie pojawiali się nie tylko przed odbiornikami telewizyjnymi. Wielki sukces odnosiły konkursy skoków narciarskich organizowane na skoczni w Zakopanem. Podczas dwudniowego konkursu pod skocznią można było zobaczyć ponad sześćdziesiąt tysięcy kibiców. Obecnie Adam Małysz zakończył swoją przygodę ze skokami, są one jednak wciąż popularne w Polsce. Głównie za sprawą sukcesów innego polskiego skoczka, Kamila Stocha.
