Zofia jest utalentowaną florystką, która od zawsze zajmuje się pracami ręcznymi. Ma bardzo wiele pomysłów na różne ozdoby świąteczne czy prezenty dla bliskich wykonane samodzielnie. Jej koleżanki zawsze zachwycają się dziełami, które Zofia wykonuje. Z chęcią kupowały biżuterię, którą zrobiła z koralików i dumnie noszą ją na przeróżne okazje. Pewnego dnia koleżanki Zosi z uniwersytetu trzeciego wieku poprosiły ją, aby przekazała im swoją wiedzę i przeprowadziła z nimi warsztaty robótek ręcznych. Kobieta z wielką chęcią się zgodziła, ponieważ uwielbiała spędzać czas ze swoimi koleżankami. Akurat zaczynała się wiosna, Zosia więc wymyśliła, że nauczy koleżanki jak zrobić kwiatki z bibuły. Umówiły się, że przeprowadzi warsztaty w swoim mieszkaniu następnego dnia po zajęciach na uniwersytecie. Zosia wybrała się do hurtowni papierniczej, gdzie zakupiła bibuły różnych kolorów i dodatkowe akcesoria, które mogą pomóc w ozdobieniu kwiatków. Szybko wróciła na mieszkanie, aby wysprzątać je przed przyjściem koleżanek. Jej mąż Zbyszek śmiał się, że będzie miał w domu babiniec, więc postanowił, że wybierze się w ten czas na ryby z kolegą Waldemarem. Zosia żartobliwie pogroziła mu palcem, żeby przypadkiem nie wracał przed ich wyjściem i nie próbował na jej koleżankach swoich prób podrywu. Zbyszek ze śmiechem ucałował swoją żonę i wyszedł do sklepu, aby zakupić dla kobiet w cukierni ciasteczka. Zosia w tym czasie przygotowała stanowiska pracy dla czterech koleżanek przy dużym stole w jadalni. Przy każdym stanowisku rozłożyła po parę sztuk bibuły o różnych kolorach, sznureczki, żyłki i nożyczki. Do tego na środku stołu położyła małe drewniane elementy, które mogą pomóc przyozdobić kwiatki. Na stole rozłożyła także kubiki z farbami akrylowymi oraz różnego włosia pędzle do malowania. Zadowolona ze swojej pracy usiadła i czekała na powrót męża z ciasteczkami. Kiedy Zbyszek wrócił zjedli razem posiłek i opowiedziała mu, że nazajutrz będzie uczyć swoje koleżanki jak zrobić kwiatki z bibuły.
